Między mobilizacją oddolną a rozwiązaniami systemowymi. Europejskie miasta wobec wzrostu liczby uchodźców. Wybrane przykłady

Z szacunków Wysokiego Komisarza ONZ ds. Uchodźców (UNHCR) wynika, że w 2015 i 2016 roku w sumie przez Morze Śródziemne dotrze do Europy około 1,4 mln uchodźców. Choć wcześniejsze szacunki mówiły o liczbie 850 tysięcy osób, to już do października 2015 roku do brzegów Europy przybiło w sumie 600 tysięcy imigrantów i uchodźców. Od początku konfliktu zbrojnego w Syrii w 2011 roku uciekło stamtąd 4 miliony osób. Większość przybywających do Europy uchodźców stara się dotrzeć do Niemiec, Szwecji czy Norwegii, czyli krajów zapewniających uchodźcom dobre warunki socjalne. Nie bez znaczenia jest również polityczna wola przyjmowania uchodźców: w sierpniu 2015 roku kanclerz Niemiec Angela Merkel oświadczyła, że w 2015 roku Niemcy gotowe są przyjąć ponad 800 tysięcy uchodźców. Rzeczywistość przerosła oczekiwania: faktyczna liczba to około miliona osób. Od stycznia do sierpnia 2015 roku w Niemczech przyjęto ponad 152 tysiące wniosków azylowych, z których ok. 60 tysięcy zakończyło się wydaniem pozytywnej decyzji. W porównaniu do 2014 roku liczba ta wzrosła o 94,2% pod względem całkowitej liczby wniosków azylowych1.

Ze względu na skalę zjawiska wydaje się nieuniknione, że inne kraje europejskie, w tym Polska, prędzej czy później będą musiały dołączyć do grona państw przyjmujących uchodźców. Póki co Polska to raczej przystanek w drodze na zachód oraz północ Europy, zaś o azyl w Polsce ubiegają się przede wszystkim obywatele Federacji Rosyjskiej pochodzenia kaukaskiego: Czeczeni, Dagestańczycy, Ingusze, Tadżycy czy Uzbecy2, z rosnącą liczbą obywateli Ukrainy od momentu rozpoczęcia rosyjsko-ukraińskiego konfliktu zbrojnego. Liczba pozytywnych decyzji o nadaniu statusu uchodźcy wydawana przez Urząd ds. Cudzoziemców, instytucję odpowiedzialną za procedurę azylową w Polsce, to zaledwie kilkanaście procent spośród zgłaszających się osób. Warto również podkreślić, że z szacunków Urzędu ds. Cudzoziemców wynika, że około 80% osób wnioskujących o status uchodźcy w Polsce ma w planach wyjazd na zachód Europy. Można traktować to jako informację na temat mało atrakcyjnych form wsparcia finansowego uchodźców i uchodźczyń w Polsce, warto jednak zwrócić uwagę na fakt, że Polska nie oferuje praktycznie żadnych form wsparcia procesu integracji cudzoziemców i cudzoziemek z tak zwanym społeczeństwem przyjmującym. Wciąż trudno mówić o systemowym, ogólnokrajowym podejściu do polityki integracji cudzoziemców i cudzoziemek, większość działań i aktywności prowadzonych jest w ramach projektów finansowanych ze środków zewnętrznych (i to zarówno przez instytucje publiczne, jak i organizacje pozarządowe). Samorządy zainteresowane procedurami i politykami integracyjnymi w dużym stopniu pozostawione są w tej kwestii same sobie, bez uregulowań prawnych ani zaplecza finansowego, by prowadzić politykę na poziomie lokalnym. Brak woli politycznej do podjęcia bardziej skoordynowanych, systemowych działań jest odzwierciedleniem nastrojów społecznych – wszak badania opinii publicznej pokazują, że poziom akceptacji dla przeznaczania dodatkowych środków na pomoc uchodźcom i wspieranie integracji jest zatrważająco niski (zaledwie 21% dorosłych Polaków i Polek popiera taki pomysł3). Dlatego też trafne wydaje się spostrzeżenie, że choć aktualna sytuacja w Europie często nazywana jest kryzysem uchodźczym, jest to w istocie kryzys instytucjonalny4. Za wyjątkiem Niemiec i Szwecji, większość państw, nie wspominając o instytucjach europejskich, nie była w stanie zareagować i odpowiednio szybko zbudować mechanizmów integracyjnych. Lukę wypełnić musiały działające lokalnie inicjatywy oddolne i organizacje pozarządowe.

Choć na poziomie lokalnym najwyraźniej widać przepaść między społecznym zaangażowaniem i współczuciem a systemowymi rozwiązaniami, to jednak nie ulega wątpliwości, że najważniejsze z punktu widzenia integracji nie tylko uchodźców, lecz cudzoziemców i cudzoziemek w ogóle, jest to, co dzieje się „na samym dole”. Miasta zyskały miano laboratoriów integracji, w których projektuje się i testuje działania dopasowane do kontekstu i potrzeb danej społeczności lokalnej. Dzieje się tak nie bez powodu: 72% populacji Unii Europejskiej mieszka w miastach5,a obszary miejskie zamieszkuje 54% populacji świata. Bezdyskusyjnie również są to obszary najbardziej różnorodne pod względem kulturowym: do nich trafia największa grupa uchodźców, którzy poszukują tam schronienia, dachu nad głową i pracy, wybierając często miejsca, w których mogą spotkać innych przedstawicieli własnej grupy etnicznej. Oznacza to, że miasta zmuszone są do organizowania doraźnych działań „z dnia na dzień”, w celu rozładowania bieżącej sytuacji i zaspokojenia najpilniejszych potrzeb coraz większej liczby osób. Jednocześnie to na nich spoczywa odpowiedzialność za zapewnienie subiektywnego poczucia bezpieczeństwa i komfortu „rdzennych” mieszkańców i mieszkanek miasta. Doraźne rozwiązania to jednak nie wszystko: niezbędne jest długofalowe i perspektywiczne postrzeganie polityki włączania uchodźców i uchodźczyń w życie społeczne i gospodarcze miast, w taki sposób, by obu stronom ułatwić integrację. Polityka integracji to z jednej strony zapobieganie konfliktom i przeciwdziałanie dyskryminacji, z drugiej zaś umożliwianie uchodźcom włączania się do życia społeczności lokalnych i przyczyniania się do ich rozwoju.

Międzykulturowe miasta

Miasta mogą sobie radzić z różnorodnością na kilka sposobów:

  • ignorując ją (segregacja, polityka gastarbeiterów),
  • zaprzeczając jej istnieniu (asymilacja/włączanie bez różnorodności),
  • nadmiernie ją podkreślając (wielokulturowość/różnorodność bez włączania) lub
  • rozumiejąc przewagę dzięki różnorodności (diversity advantage), a więc stosując podejście międzykulturowe.

Miasto międzykulturowe wyrasta z przekonania, że różnorodność jest zasobem, którym można i należy gospodarować (zarządzać). Różnorodność postrzegana jest jako wyzwanie i szansa, nie jako problem, zaś migranci (także uchodźcy) to zasób, a nie wyłącznie wymagająca pomocy grupa zagrożona marginalizacją społeczną. Kontakt z różnorodnością kulturową sprzyja rozwojowi, z kolei dobrze zarządzane konflikty przyczyniają się do wzrostu kreatywności i innowacyjności. Dzieje się tak pod warunkiem, że miasta:

  • wspierają wrażliwość kulturową,
  • dzielą się władzą, angażując różne grupy społeczne w budowanie polityk miejskich,
  • inicjują i umożliwiają spontaniczne, pozytywne interakcje między różnymi grupami społecznymi,
  • umieją radzić sobie z różnorodnością kulturową i wyzwaniami, jakie ona niesie.

Paradygmat miast międzykulturowych przyjęło dotąd ponad 70 miast w Europie i na świecie. Wypracowane przez nie strategie różnorodności procentują wzrostem zaufania, otwartości i tolerancji między różnymi grupami społecznymi oraz poprawą najzwyklejszych relacji sąsiedzkich. Właśnie w takich warunkach najlepiej realizuje się politykę integracji cudzoziemców w ogóle, w tym również uchodźców. W związku z narastającą liczbą osób, które wymagają natychmiastowej opieki w wielu miejscach w Europie, katalogowanie dobrych praktyk, a także tych przykładów, które nie do końca (lub nie w każdych okolicznościach) się sprawdzają, wydaje się obecnie niezwykle potrzebne. Choć integracja to proces, który przebiega inaczej w różnych warunkach społecznych i kulturowych (duże znaczenie ma na przykład poziom otwartości społeczności przyjmującej), obszary, którymi należy się zająć są niezmienne niezależnie od miejsca.

Doświadczenie uczy, że im szybciej rozpocznie się proces integracji, tym jest on bardziej skuteczny. Większość uchodźców bezpośrednio po przyjeździe do nowego kraju przechodzi przez "etap miesiąca miodowego”6, w którym przeżywają pozytywne emocje nadziei i ekscytacji nową sytuacją i możliwościami, są optymistyczni, idealizują nowe otoczenie, kraj i perspektywy. Jednak ten początkowy entuzjazm łatwo zaprzepaścić – niepewność związana ze statusem prawnym, która często trwa miesiącami, a nawet latami, szybko utrudnia podejmowanie kolejnych kroków. Pojawiają się trudne emocje, takie jak brak zaufania i rezygnacja, które w znacznym stopniu utrudniają integrację. Dlatego właśnie identyfikacja kompetencji uchodźców i "budowanie” na ich bazie na jak najwcześniejszym etapie jest tak istotne, inaczej ryzyko utraty zapału i całkowitego odcięcia ekonomicznego, społecznego i emocjonalnego od społeczeństwa przyjmującego w znaczący sposób rośnie. Odpowiednio prowadzona polityka powitalna nie tylko ułatwia uchodźcom przejść przez trudny etap oczekiwania na decyzję azylową, pomaga również budować zaufanie i pozytywne nastawienie wobec społeczności przyjmującej.

Zebrane poniżej przykłady działań na rzecz uchodźców i uchodźczyń należą do kilku obszarów, ważnych z punktu widzenia ich dobrego funkcjonowania na początkowych etapach oraz w dalszej integracji: powitanie, nauka języka kraju przyjmującego, zakwaterowanie, edukacja, dostęp do informacji czy dostęp do rynku pracy. Aby jednak prowadzić jakiekolwiek skuteczne działania, trzeba skoordynować pracę różnorodnych podmiotów i instytucji oferujących wsparcie, w innym wypadku – tak jak to się często dzieje w Polsce – oferta dla uchodźców jest niespójna i chaotyczna, wskutek czego zamiast wspierać powoduje frustrację i zniechęcenie.

1. Organizacja pomocy

Biuro koordynacyjne w Berlinie-Neukölln (Niemcy) i Stavanger (Norwegia)

Liczba pojawiających się imigrantów wywołała niespotykaną dotąd mobilizację społeczną – w woluntarystyczną pomoc i opiekę nad nowo przybyłymi włączyły się organizacje pozarządowe, grupy nieformalne i osoby indywidualne. Jednym z miejsc, które może służyć za przykład mobilizacji jest berlińska dzielnica Neukölln, która gości około 20% spośród uchodźców z krajów arabskich przebywających w Berlinie (co powoduje, że cieszy się dużą popularnością wśród nowych uchodźców przybywających do stolicy Niemiec)7. Warto podkreślić, że sam Berlin w 2015 roku przyjął około 40 tysięcy uchodźców. W październiku 2015 do stolicy Niemiec przybywało około 1000 osób dziennie, co stanowiło poważne wyzwanie dla miasta w kontekście zapewnienia dachu nad głową, usług edukacyjnych, dostępu do rynku pracy i opieki społecznej8.

Jednym z głównych wyzwań od samego początku było zorganizowanie pracy wolontariuszy, organizacji i instytucji w taki sposób, by zapewnić koordynację pomocy i wymianę informacji. Władze dzielnicy Neukölln zdecydowały się na uruchomienie specjalnego biura koordynacyjnego ds. uchodźców na ich terenie, które odpowiada za identyfikację, wyszukiwanie i łączenie poszczególnych organizacji pracujących na rzecz uchodźców oraz rozwój kanałów komunikacyjnych pomiędzy poszczególnymi grupami i organizacjami. Jest to ważne nie tylko z punktu widzenia władz dzielnicy, także organizacjom i grupom nieformalnym łatwiej jest pracować, gdy do współpracy z nimi oddelegowane są konkretne osoby. Władze Neukölln kładą ogromny nacisk na już istniejące struktury sąsiedzkie oraz infrastrukturę organizacji społecznych – szczególną rolę odgrywają tu stowarzyszenia arabskie. Podobną decyzję podjęły władze norweskiego Stavanger, które w specjalnie stworzonym biurze mapują i koordynują wysiłki wolontariuszy i organizacji pozarządowych.

Co się sprawdziło?

  • Dzięki otwarciu biura koordynującego ds. uchodźców na poziomie lokalnym, praca organizacji pozarządowych została skoordynowana, a kontakt z osobami decyzyjnymi w zakresie wszystkich spraw ważnych z punktu widzenia potrzeb uchodźców stał się łatwiejszy.
  • Aktywne i regularne wychodzenie do organizacji pozarządowych poprawiło przepływ informacji, dzięki czemu łatwiej jest skoordynować pracę zaangażowanych w proces organizacji i instytucji. Wymagało to regularnych spotkań i przygotowania odpowiednich narzędzi internetowych, takich jak bazy danych i aplikacje.
  • Zbudowanie sieci wolontariuszy i NGOsów, zarówno online, jak i offline, dzięki czemu mogą komunikować się ze sobą na bieżąco.
  • Wykorzystywanie wiedzy, pomysłów i doświadczenia organizacji oddolnych – gdzie tylko i kiedy tylko to możliwe.

2. Nauka języka

Organizacja lekcji języka w Berlin-Neukölln

Podstawowym warunkiem skutecznej integracji jest zapewnienie uchodźcom jak najdalej idącego wsparcia w zakresie nauki języka kraju, do którego przyjechali. W Niemczech bezpłatne lekcje języka dla uchodźców prowadzone są w kolegiach licencjackich (community colleges) – można uczestniczyć w 400 godzinach darmowych kursów na poziomach A1–B1. Po uzyskaniu pozytywnej decyzji o statusie uchodźcy, można kontynuować naukę na poziomie B2–C2 – lekcje oferują lokalne urzędy pracy. Podczas lekcji uchodźcy uczą się nie tylko języka, lecz również podstaw kulturowych i społecznych związanych z funkcjonowaniem w Niemczech.

Ze względu na ogromne potrzeby wsparcia językowego nowo przybyłych, w kolegiach licencjackich rozpoczęto również przygotowywanie wolontariuszy do wsparcia językowego uchodźców, zarówno pod kątem nauczania, jak i pomocy z administracyjnymi wymogami procedury uchodźczej.

Co się sprawdziło?

  • Szkolenie wolontariuszy przez te same jednostki, które oferują naukę języka uchodźcom, by sprostać narastającym potrzebom w zakresie tłumaczenia i nauki języka niemieckiego.
  • Ciągły kontakt i korzystanie ze wsparcia organizacji pozarządowych, które również dysponują potencjałem i zasobami do tego, by wspierać uchodźców pod kątem językowym.

Lekcje języka „nie wprost” w Loures (Portugalia)

Projekt „Uchodźca i teatr” („Refúgio e Teatro: dormem mil gestos em meus dedos”) to pomysł na połączenie zajęć teatralnych z nauką języka portugalskiego dla uchodźców i uchodźczyń, prowadzony przez Portugalską Radę Uchodźców (CPR). Wykorzystanie ekspresji dramatycznej i działań teatralnych sprawdziło się jako metoda integracji i włączenia uchodźców w życie społeczne Portugalii, narzędzie mediacyjne w konfliktach interpersonalnych, wsparcie nauki języka portugalskiego wraz z kulturą i kodami społecznymi, forma połączenia sztuki z życiem, dzięki której osoby o różnym pochodzeniu kulturowym są w stanie łatwo znaleźć płaszczyznę porozumienia. Od 2014 roku zajęcia odbywają się w Ośrodku Recepcyjnym dla Uchodźców we współpracy z amatorską grupą teatralną, złożoną z uchodźców i rodowitych Portugalczyków – RefugiActo. Dwugodzinne sesje odbywające się raz w tygodniu prowadzone są przez nauczyciela/kę języka portugalskiego i reżysera/kę. Okazuje się, że formuła dramy w prowadzeniu zajęć doskonale sprawdza się pod wieloma względami, przede wszystkim jednak odgrywa wielką rolę terapeutyczną dla osób uczestniczących. Nauka języka odbywa się niejako „przy okazji”, dzięki czemu uczestnicy i uczestniczki zajęć nie mają poczucia presji związanej z obowiązkiem przyswajania skomplikowanych portugalskich zasad językowych. Jednocześnie metoda ta sprzyja integracji, budowaniu poczucia własnej wartości i wspiera chęć rozwoju osobistego. W projekcie do tej pory wzięło udział ok. 200 osób ok. 30 różnych narodowości – z Kongo, Iraku, Iranu, Pakistanu, Sierra Leone, Ukrainy, Rosji, Kolumbii, Sri Lanki, Nigerii czy Chin.

Co się sprawdziło?

  • Nauka języka portugalskiego dla osób pochodzących z różnych stron świata i władających różnymi językami, znajdujących się w ośrodku recepcyjnym na terenie Portugalii, za pomocą dramy i ekspresji teatralnej.
  • Obok poprawy umiejętności językowych, zaletą tej metody jest jej niewymuszony i bazujący na zasobach wszystkich uczestników i uczestniczek charakter.
  • Uchodźcy i uchodźczynie uczestniczący w tej formie zajęć doceniali fakt, że było to niezwykle relaksujące i motywujące doświadczenie, budujące poczucie własnej wartości i pewności siebie.

Lekcje języka dla różnych grup społecznych w zróżnicowanych warunkach: Chaux-de-Fondes, Lozanna (Szwajcaria), Valetta (Malta)

Warto pamiętać o rozmaitych ograniczeniach związanych z potencjalnym uczestnictwem w zajęciach językowych – brak wykształcenia i umiejętności korzystania z edukacji prowadzonej w sposób formalny czy kulturowe normy utrudniające samodzielne rozwijanie kompetencji poza domem. Poza aspektem czysto językowym, niezbędnym z punktu widzenia dobrego włączenia się w życie społeczności, lekcje języka kraju przyjmującego to doskonała okazja do integracji oraz poznawania kultury i zwyczajów panujących w nowym otoczeniu.

RECIF9 to szwajcarska organizacja pozarządowa oferująca wsparcie migrantkom, w tym również uchodźczyniom w Centrum Spotkań i Wymiany Międzykulturowej. Pracują wyłącznie dla kobiet, które często pozbawione są dostępu do wielu usług i możliwości ze względu na obowiązki związane z wychowaniem dzieci czy surowe normy społeczne występujące w niektórych społecznościach migranckich. Dzięki temu, że zajęcia prowadzone są wyłącznie dla kobiet, dla wielu z nich jest to jedyna sposobność do wyjścia z domu i poznania zasad funkcjonowania w społeczeństwie kantonu Neuchâtel. Dla dzieci (również chłopców) zapewniana jest opieka podczas zajęć. Na Malcie uchodźcy mogą przyjść na spotkania, podczas których nabywają kompetencji językowych dyskutując na tematy życia codziennego, takie jak na przykład kwiaty i zioła w poszczególnych krajach. Miejskie Biuro ds. Integracji w Lozannie w Szwajcarii w okresie letnim zaprasza do udziału w zajęciach językowych nad brzegiem Jeziora Genewskiego – można wziąć w nich udział bez konieczności wcześniejszej rejestracji i niezależnie od kraju pochodzenia czy statusu społecznego. W ten sposób zajęcia językowe stają się również pretekstem do wyjścia poza własną grupę, spotkania z innymi, w otoczeniu "rdzennych” mieszkańców Lozanny.

Co się sprawdziło?

  • Budowanie oferty dostosowanej do potrzeb różnych grup społecznych wydaje się szczególnie istotne, kiedy mówimy o wspieraniu kompetencji językowych. Ma to ogromne znaczenie, zwłaszcza biorąc pod uwagę częste „narzekania” na niechęć cudzoziemców i cudzoziemek do uczenia się języka kraju przyjmującego. Być może kluczem do obudzenia zainteresowania językiem jest dostosowanie metod nauczania do możliwości i potrzeb grupy docelowej.

3. Miejsce zamieszkania

Platforma CALM, Paryż (Francja) Refugees Welcome, Berlin-Neukölln (Niemcy)

Francuska SINGA10 to społeczność profesjonalistów(ek), przedsiębiorców(czyń), artystów(ek), sportowców, piosenkarzy, tancerzy, studentów, innymi słowy ludzi, którzy działają na rzecz uchodźców we Francji. Oprócz przybliżania uchodźcom języka francuskiego i kultury francuskiej (metodą 1:1, przy pomocy indywidualnych sesji z tutorem/ką), organizacji warsztatów i wydarzeń dla uchodźców i społeczności przyjmującej (Thai-jitsu, gotowanie, joga, lekcje sztuki i tańca, teatr, sport, pikniki, konferencje, warsztaty gitarowe i jazdy konnej, otwarte spotkania na temat miłości i związków, bycia obywatelem, religii; spacery po Paryżu i wyjścia do kina, teatru, muzeów, parków itp.), SINGA pracuje nad budowaniem rozwiązań ułatwiających życie uchodźcom na różnych poziomach i etapach ich pobytu. Ponieważ znalezienie mieszkania przez uchodźców jest zawsze trudne, społeczność zbudowała platformę CALM11 (Comme À la Maison –Jak w domu), która umożliwia uchodźcom znalezienie pokoju lub mieszkania do wynajęcia bezpośrednio od osób, które chcą wesprzeć właśnie uchodźców. Platforma zarezerwowana jest dla osób posiadających status uchodźcy.

Z kolei przedsiębiorstwo społeczne Refugees Welcome12 zostało przez media okrzyknięte „Airbnb”13 dla uchodźców. Platforma online łączy uchodźców poszukujących mieszkania z osobami, które szukają współlokatorów czy mają pokoje do wynajęcia. Procedura jest prosta: mieszkańcy Neukölln rejestrują się na platformie i podają informację, jakiego rodzaju pokój mają do zaoferowania uchodźcy. Za pośrednictwem organizacji uchodźczej, organizatorzy łączą mieszkańców z osobami, które uciekły do Neukölln. Refugees Welcome pomaga uchodźcom opłacić czynsz. Po dopełnieniu formalności, uchodźca się wprowadza. Platforma jest aktywna w całych Niemczech i już rozszerza działalność na Francję, Hiszpanię i Portugalię. Jak dotąd 60 wolontariuszy połączyło 150 uchodźców z osobami gotowymi wynająć im pokój we własnym mieszkaniu.

Co się sprawdziło?

  • Wszystkie projekty SINGA tworzone są w partycypacyjny sposób, co oznacza, że pomysł jest zawsze wynikiem wspólnej pracy społeczności przyjmującej i społeczności uchodźców/czyń, dzięki czemu możliwe jest lepsze dopasowanie rozwiązań do faktycznych potrzeb obu grup (w tym wypadku: uchodźców poszukujących miejsca zamieszkania i osób poszukujących współlokatorów czy najemców).
  • Do tej pory platformie CALM udało się połączyć prawie 1000 uchodźców z osobami wynajmującymi, Refugees Welcome – ok. 150 osób.

Refugio, Berlin – Neukölln (Niemcy)

W czasach zwiększonej presji na rynek mieszkaniowy, dzielnica Neukölln napotyka na liczne trudności w znalezieniu odpowiedniej akomodacji dla nowo przybyłych. Z powodu braków mieszkaniowych, nowo przybywający uchodźcy w Neukölln byli tymczasowo zakwaterowani w Jahn Sporthalle, hali sportowej, w której mogło przebywać ok. 150 osób przez okres do 5 tygodni. Po tym czasie jednak uchodźcy i uchodźczynie zmuszeni są poszukiwać miejsca zamieszkania samodzielnie. Ogromne wsparcie dla władz dzielnicy stanowią innowacyjne oddolne projekty mieszkaniowe, takie jak Refugio14. Refugio to pięciopiętrowy dom dzielony przez uchodźców i mieszkańców Neukölln. Czynsz uchodźców jest pokrywany ze środków federalnych. Refugio to nie tylko miejsce zamieszkania dla uchodźców, to również program coachingowy wspierający naukę niemieckiego oraz wymianę usług i kwalifikacji w sąsiedztwie. Mieszkańcy gotują razem, dzielą się doświadczeniami i żyją wspólnie w twórczej społeczności, w której ogromną rolę odgrywa sztuka. Organizują wspólnie wydarzenia artystyczne, prowadzą kawiarnię i miejski ogród na tarasie na dachu domu. Refugio to wspólny projekt Share House i Berlin City Mission.

Co się sprawdziło?

  • W przypadku wszystkich opisanych tu projektów, ich inicjatorzy powołują się na wartość wspólnego generowania pomysłów podczas spotkań z organizacjami pozarządowymi, przedsiębiorstwami społecznymi i innymi podmiotami, warto również organizować burze mózgów z przedstawicielami społeczności uchodźczej.
  • Finansowe wsparcie innowacyjnych projektów mieszkaniowych organizacji oddolnych.
  • Budowanie platformy dla mieszkańców i mieszkanek, którzy chcą zaoferować miejsce zamieszkania dla uchodźców/uchodźczyń.

4. Dostęp do informacji

Projekt WAYA, Paryż (Francja), Mapa Wsparcia Uchodźców, Wiedeń (Austria)

Jedną z najważniejszych trudności, jakiej doświadczają uchodźcy jest brak dostępu do wiarygodnych, rzetelnych informacji lub niepełna i przypadkowa wiedza na temat dostępnych możliwości. Podobnie jak w przypadku lekcji języka kraju przyjmującego – zdarzają się sytuacje, że odległość do pokonania i koszt transportu uniemożliwia uchodźcom uczestniczenie w kursie językowym tylko dlatego, że nie wiedzą o tym, że lekcje dostępne są również w bezpośrednim sąsiedztwie ich miejsca zamieszkania. Informacje podawane na stronach instytucji i organizacji działających na rzecz uchodźców i cudzoziemców niestety nie zawsze są aktualne, na ich podstawie trudno też zweryfikować jakość świadczonych usług czy dowiedzieć się, co inni na ich temat sądzą. Większość uchodźców i uchodźczyń ma dostęp do telefonów i internetu i stale z nich korzysta – stąd pomysł stworzenia kolejnej platformy online SINGA – WAYA, której celem jest zapewnienie dostępu do najbardziej aktualnych i rzetelnych informacji dotyczących radzenia sobie z podstawowymi wyzwaniami, na jakie napotykają mieszkając we Francji. Responsywna strona internetowa (czyli taka, z której korzystać można zarówno na komputerze, jak i na nośnikach takich jak tablet czy telefon) zostanie uruchomiona pod koniec lutego 2016 roku i działać będzie na zasadzie TripAdvisora15 – wszystkie poszukiwane miejsca pojawiać się będą na mapie, zaś informacje będą tłumaczone na wszystkie języki w prostej, łatwej do zrozumienia również dla osób o niskich kompetencjach językowych, formie. Co bardzo ważne, SINGA jest gotowa udostępnić kod do strony, który przygotowany został na zasadzie open-source.

Podobną intencję miało wiedeńskie biuro UNHCR tworząc Mapę Wsparcia Uchodźców16, której zadaniem jest ułatwienie kontaktu między uchodźcami a organizacjami i instytucjami świadczącymi dla nich usługi. Przygotowane do działania narzędzie czeka na razie na organizację gotową podjąć się misji administrowania nim – niezwykle ważna jest stała opieka nad tego typu serwisami, pilnowanie aktualności i rzetelności zamieszczanych w nich informacji.

Obie wspomniane inicjatywy powstały z myślą nie tylko o potrzebach uchodźców, lecz również o tym, co oni sami mają do zaoferowania. Warto w tym miejscu wspomnieć również o platformie „Arriving in Berlin”17 ("Przyjeżdżając do Berlina"). Ta społecznościowa mapa dla nowo przybywających do Berlina osób, dostępna po angielsku, arabsku i persku utworzona została przez grupę uchodźców.

Przy okazji map warto wspomnieć o zupełnie innej inicjatywie, tym razem związanej z przeciwdziałaniem uprzedzeniom i plotkom na temat uchodźców. Anonimowa mieszkanka Berlina dokumentuje i oznacza na mapie miejsca, w których dojść miało do rzekomych incydentów i przestępstw popełnionych przez uchodźców, podając link do raportów policyjnych na temat wyników przeprowadzonego śledztwa, w którym zarzuty okazały się fałszywe. Do tej pory zaznaczono 187 punktów w Niemczech. Niektóre z wydarzeń to przeinaczenia lub informacje wyjęte z kontekstu, inne są po prostu wymyślone. Choć założeniem tego serwisu jest przekazywanie rzetelnych informacji – w odpowiedzi na pojawiające się na temat uchodźców plotki – społeczeństwu przyjmującemu, jest to świetny przykład na to, w jaki sposób indywidualna inicjatywa z wykorzystaniem mediów społecznościowych i dostępnych dla wszystkich rozwiązań technicznych może służyć rozmaitym grupom społecznym18.

5. Uznawanie kwalifikacji

Uniwersytet Kiron, Berlin (Niemcy)

Kwalifikacje i motywacja do pracy w nowym kraju to jedno, a możliwości formalne i administracyjne to zupełnie co innego. Wielu spośród uchodźców ma niewielkie wykształcenie i kwalifikacje formalne, część z nich jednak, mimo ich posiadania, nie ma w praktyce możliwości ich wykorzystania. Jedną z przeszkód jest czas, w którym osoba pozostająca w procedurze uchodźczej nie może pracować (w Polsce jest to pół roku od momentu rozpoczęcia procedury), drugą zaś fakt, że dyplomy i uprawnienia przyznane w krajach pochodzenia nie są uznawane w nowych miejscach zamieszkania. Pomysłem na przezwyciężenie tej trudności było uruchomienie w Berlinie Uniwersytetu Kiron19, na którym uchodźcy mogą zdobywać wykształcenie na światowym poziomie i tytuły naukowe uznawane na całym świecie. Dzięki finansowaniu społecznościowemu (crowdfunding) w dwa miesiące udało się zebrać ponad pół miliona euro, dzięki czemu możliwe jest prowadzenie studiów licencjackich na kierunkach takich jak IT, inżynieria, biznes, architektura i studia międzykulturowe. Nauka prowadzona jest w trybie zdalnym na kursach przygotowanych przez inne uczelnie wyższe, zaś dzięki przyznawaniu punktów ECTS ukończenie każdego kierunku uznawane jest w Unii Europejskiej. Zajęcia na Uniwersytecie Kiron rozpoczęło już 15 tysięcy studentów, zaś dzięki zebranym środkom udało się zabezpieczyć 450 stypendiów.

Obszary trudności:

  • Większość uregulowań prawnych dotyczących uznawalności kwalifikacji zawodowych tworzona jest na potrzeby mieszkańców i mieszkanek danego kraju, i to ich interesy są prawnie chronione. Uznawanie kwalifikacji to wciąż nierozwiązany problem pomiędzy krajami Unii Europejskiej, więc tym trudniej jest mówić w tym kontekście o jakichkolwiek ułatwieniach tworzonych z myślą o uchodźcach.

6. Dostęp do rynku pracy

Wczesna interwencja, Berlin-Neukölln (Niemcy)

Rynek pracy to obszar szczególnie trudny dla uchodźców. W Niemczech podczas pierwszych trzech miesięcy po przyjeździe uchodźcom nie wolno pracować. Po trzech miesiącach mogą podjąć zatrudnienie w niektórych zawodach, ale tylko pod warunkiem, że nie znalazł się żaden Niemiec do wykonywania danej pracy. Po 15 miesiącach rynek pracy jest dla uchodźców całkowicie otwarty. Jednak brak możliwości pracy przez 15 miesięcy to poważna przeszkoda w poszukiwaniu zajęcia – rośnie poziom frustracji, wzrasta ryzyko utraty czy dewaluacji kwalifikacji, poczucie izolacji wzmacnia trudności w odnalezieniu się na rynku pracy. Próbą rozwiązania tego problemu jest program „Wczesna interwencja”, którego celem jest identyfikacja wykwalifikowanych uchodźców w trakcie procedury uchodźczej, a nie po jej zakończeniu, by umożliwić im jak najszybsze wejście na rynek pracy. W programie mogą wziąć udział wyłącznie osoby, które są w procedurze uchodźczej, ponieważ osoby, które uzyskały już status uchodźcy wspiera niemiecka pomoc społeczna. Ponadto tylko uchodźcy z wysoką szansą na pozytywną decyzję brani są pod uwagę w programie – dotyczy to krajów takich jak Syria, Irak czy Afganistan. W sumie w 2015 roku o udział w programie aplikowało około 2000 osób; 144 z nich zostały do niego przyjęte. Oprócz statusu prawnego i kraju pochodzenia, kryteriami wyboru są wysoka motywacja, wykształcenie i umiejętności językowe. Zakres wykształcenia uczestników jest bardzo zróżnicowany, począwszy od wykwalifikowanych prawników, lekarzy czy inżynierów przez budowlańców i rzemieślników. 79% uczestników ma wyższe wykształcenie, 86% to mężczyźni, zaś średni wiek to 29 lat. Program „Wczesna interwencja” działa dzięki sieci współpracy między związkami zawodowymi, izbami handlowymi, rzemieślniczymi i przedsiębiorcami. Uczestnicy programu mają dostęp do lekcji języka niemieckiego, wsparcia w uznaniu kwalifikacji oraz pomocy w stabilizacji sytuacji osobistej (znalezienie mieszkania, pomoc w radzeniu sobie ze skutkami traum przywiezionych z krajów pochodzenia), oferuje im się także doradztwo zawodowe i pośrednictwo pracy. Oferty pracy dla wykwalifikowanych uchodźców pochodzą przede wszystkim od dużych korporacji. Podobne działania podejmowane są z dużym sukcesem przez ManpowerGroup w Szwecji i Holandii.

Społeczna odpowiedzialność biznesu: Siemens AG w Erlangen (Niemcy)

Erlangen to stutysięczne miasto, gdzie mieści się kształcący rocznie 35 tysięcy studentów Uniwersytet Erlangen – Norymberga i siedziba Siemens AG z 25 tysiącami pracowników. W 2014 roku Miasto Erlangen brało udział w europejskim projekcie Rady Europy „Komunikacja dla Integracji” (C4i), w ramach którego zdecydowało się namówić do współpracy największego lokalnego pracodawcę – Siemensa. Zaowocowało to chęcią dalszej współpracy i wspólnymi siłami, w styczniu 2015 roku, uruchomiono pilotażowy program 10 staży dla wysoko wykwalifikowanych uchodźców – osób w procedurze azylowej – w Siemensie. Szczególnie wart uwagi jest sposób myślenia władz Erlangen i Siemensa o tej inicjatywie, jako o obustronnej korzyści zarówno dla uchodźców (którzy dostają szansę na przygotowanie w miejscu pracy i wzbogacenia swoich kwalifikacji zawodowych), jak i dla pracowników Siemensa (którzy mają szansę skonfrontować się z własnymi przekonaniami na temat uchodźców i migrantów) i samego przedsiębiorstwa (które ma szanse wykorzystać potencjał i kwalifikacje zupełnie nowej grupy pracowników). W programie mogą wziąć osoby o kwalifikacjach i znajomości języka umożliwiającym im funkcjonowanie w korporacyjnym środowisku Siemensa.

Trudno jeszcze mówić o rezultatach, ale już wiadomo, że Siemens zaszczepia program również w innych niemieckich oddziałach. Aktualnie staż w Siemensie odbywa 100 osób, uruchomiono również cztery 6-miesięczne programy szkoleniowe dla młodych uchodźców, obejmujące język i kulturę niemiecką oraz przygotowanie zawodowe.

Obszary trudności:

  • Choć działania mające na celu jak najszybsze zagospodarowanie potencjału dobrze wykwalifikowanych uchodźców i włączenie ich w rynek pracy to, bezsprzecznie, jeden z najlepszych sposobów integracji zawodowej i społecznej, mogą pojawić się pytania o instrumentalne traktowanie uchodźców o wysokim statusie edukacyjno-zawodowym.
  • Niezwykle ważne jest również jak najszybsze wsparcie osób o niskich kwalifikacjach lub w ogóle bez kwalifikacji zawodowych, co dotyczy (jak pokazują wspomniane wyżej statystyki) w dużej mierze kobiet.

Co się sprawdziło:

  • Współpraca z lokalnym biznesem to niewątpliwie zasób, bez którego trudno mówić o włączaniu uchodźców i uchodźczyń w rynek pracy. Przykład Siemensa pokazuje, że zbudowane wcześniej zaufanie może zaprocentować niestandardowymi, wymagającymi dodatkowego wysiłku i pokonania wielu trudności (między innymi administracyjnych i formalnych, związanych ze wsparciem wobec uchodźców) działaniami, które można w przyszłości rozszerzyć na inne korporacje.
  • Przedstawiciele Siemensa podkreślają, że tego typu działania mają ogromną wartość dla budowania gotowości do włączania uchodźców po stronie społeczeństwa przyjmującego. Doświadczenie staży dla uchodźców dla wielu pracowników Siemensa miało charakter przełomowy i przewartościowujący ich dotychczasowe, stereotypowe myślenie o tej grupie społecznej.

Działania na rzecz osób o niższych kwalifikacjach

Piekarnia, kawiarnia i stowarzyszenie Bantabaa e.V.20 szkoli osoby w procedurze uchodźczej, które nie mają pozwolenia na pracę. Uchodźcy pomagają w pieczeniu i gotowaniu, w zamian otrzymują lekcje języka niemieckiego i niewielkie wynagrodzenie za pomoc. Z kolei przedsiębiorstwo społeczne MyGrade.net pracuje nad zbudowaniem sieci uchodźców i pracodawców, uchodźcom oferując doradztwo zawodowe, staże i miejsca pracy w firmach. MyGrade.net pomogło do tej pory 5 uchodźcom znaleźć pracę i wsparło 15 osób w znalezieniu pracy.

Co się sprawdziło?

  • Włączanie uchodźców w rynek pracy najwcześniej jak to tylko możliwe, najlepiej od momentu przyjazdu, za pomocą treningów, staży i innych form aktywizacji zawodowej (poza poradnictwem zawodowym i pośrednictwem pracy).
  • Ułatwianie uznania wykształcenia i kwalifikacji uchodźców, w tym stworzenie specjalnego biura wyspecjalizowanego we wsparciu w procedurach związanych z uznawalnością kwalifikacji i dyplomów.
  • Budowanie sieci przedsiębiorstw, związków zawodowych i izb handlowych to lepszy dostęp do ofert pracy i szersza baza możliwości.

7. Edukacja

Organizacja włączania dzieci uchodźczych w system edukacji w Berlinie-Neukölln (Niemcy)

W Neukölln dzieci mają obowiązek uczęszczać do szkoły i dotyczy to także nowo przybyłych dzieci uchodźczych. Aby zintegrować młodych uchodźców najszybciej, jak to możliwe, w szkołach w Neukölln zorganizowano specjalne klasy w szkołach podstawowych. Te tzw. „klasy powitalne” dają dzieciom możliwość nauczenia się języka niemieckiego, kładąc nacisk na szybkie nabycie umiejętności posługiwania się językiem. W zależności od możliwości dziecka, pozostaje ono w takiej klasie od sześciu miesięcy do roku, równolegle dołączając do regularnych lekcji z innymi dziećmi w szkole. Dołączanie rozpoczyna się od przedmiotów, w których znajomość języka niemieckiego nie jest najważniejsza, takich jak wf, matematyka, muzyka czy zajęcia plastyczne. Kiedy dzieci oswoją się z systemem szkolnym, językiem i metodami nauczania, zaczynają chodzić do zwykłych klas. Dzielnica Neukölln oferuje również intensywne lekcje niemieckiego dla dzieci podczas wakacji szkolnych. W atmosferze zabawy, dzieci w wieku 6–12 lat pogłębiają znajomość języka niemieckiego przy pomocy gier i wspólnie śpiewanych piosenek.

Co się sprawdziło?

  • Intensywne zajęcia językowe dla nowo przybyłych dzieci podczas roku szkolnego, a także podczas ferii i wakacji.
  • Integrowanie dzieci uchodźczych tak szybko, jak to tylko możliwe i umożliwianie im kontaktu z wszystkimi dziećmi.
  • W okresie wakacji dodatkowe programy aktywności dla dzieci, podczas których mają okazję doskonalić znajomość języka poprzez zabawę.

8. Budowanie relacji ze społeczeństwem przyjmującym

Give Something Back to Berlin, Start With a Friend (Niemcy)

Give Something Back to Berlin (GSBTB)21 to platforma wolontariacka i sieć, stworzona po to, by ułatwić społeczności migranckiej zaangażowanie się w życie społeczności lokalnej. Jej hasło przewodnie to: „Aby światy się spotkały” i właśnie po to stara się zmobilizować Berlińczyków i uchodźców do wspólnego angażowania się w inicjatywy społeczne. Mogą się oni także spotkać podczas organizowanych wydarzeń sąsiedzkich. W ramach GSBTB tworzona jest na przykład Otwarta Szkoła Muzyczna, w której można nauczyć się gry na instrumentach. Aktualnie na stronie znajduje się między innymi ogłoszenie doświadczonego projektanta graficznego z Syrii, gotowego pracować wolontariacko, czy egipskiego specjalisty IT, chętnego do poprowadzenia zajęć komputerowych dla dzieci. W systemie zarejestrowało się do tej pory ponad 600 wolontariuszy, skutecznie wdrażając 50 projektów społecznych.

Platforma online Start With a Friend22 ma w ofercie program mentoringowy dla uchodźców i do tej pory połączyła ponad 100 uchodźców z osobami, które zgodziły się ich wspierać. Założeniem jest indywidualny, osobisty kontakt, dzięki któremu możliwa jest wymiana i uczenie się od siebie nawzajem, nawiązanie długotrwałych więzi i – idealnie – nowych przyjaźni. Mieszkańcy Berlina, którzy zgłosili się do programu, pomagają uchodźcom w zapisywaniu się na kursy niemieckiego, poszukiwaniu pracy i możliwości podnoszenia kwalifikacji, służą pomocą także w odpowiadaniu na formalne listy związane z regulowaniem ich sytuacji pobytowej. Na podobnej zasadzie francuska SINGA organizuje lekcje języka francuskiego, które odbywają się na zasadzie 1:1, co – oprócz nauki języka – wspomaga nawiązywanie osobistych, przyjacielskich więzi w relacji tutor-uczeń.

Jednostka policji do wsparcia uchodźców i inne instytucje lokalne, Berlin-Neukölln (Niemcy)

Osoby przybywające do Niemiec i poszukujące w nich ochrony bez wątpienia doświadczyły wielu trudnych, często traumatycznych sytuacji, również w kontakcie z przedstawicielami władz krajów pochodzenia. Praca w nimi wymaga więc z jednej strony dużego wyposażenia w kompetencje międzykulturowe, z drugiej zaś świadomości psychologicznych uwarunkowań osób doświadczających sytuacji zagrożenia zdrowia i życia. Policja w Berlin-Neukölln stworzyła specjalną jednostkę do wsparcia integracji uchodźców i migrantów. W skład jednostki weszło 14 oficerów policji (przy czym niektórzy z nich sami mają migranckie doświadczenia), a ich zadanie to wsparcie uchodźców w sferze publicznej i w schroniskach dla uchodźców zarówno w Neukölln, jak i sąsiadujących dzielnicach. Jednym z zadań tej jednostki jest ochrona uchodźców przed incydentami związanymi z nietolerancją i stały kontakt z przedstawicielami społeczności uchodźczej.

Z kolei działające w dzielnicy Centrum Niemiecko-Arabskie włączyło się w działania, oferując konsultacje, wsparcie, edukację i możliwość spędzania czasu wolnego dla uchodźców. Zapewnia także nowo przybyłym pomoc medyczną, wsparcie językowe, społeczne, psychologiczne i prawne. Ważnym elementem pracy Centrum jest przybliżanie uchodźcom kultury i wartości Niemiec oraz ułatwianie odnalezienia się w nowym środowisku kulturowym. m.in. przy pomocy programu „kompas orientacji” prowadzonego po arabsku, angielsku i serbsko-chorwacku.

Co się sprawdziło?

  • W sytuacji zwiększonego napływu grup cudzoziemskich, niezwykle ważna jest współpraca z lokalnymi instytucjami, które pracują blisko ze społecznością uchodźców. Aby ta współpraca była możliwa, warto zacząć budowanie zaufania i bliskich relacji tak wcześnie, jak to tylko możliwe.
  • Warto zagospodarować potencjał mieszkańców i mieszkanek jeżeli chodzi o pomoc i wsparcie wobec uchodźców, dając im możliwość włączenia się w działania. To chyba najlepsza metoda integracji dla obu stron – z jednej strony umożliwia uchodźcom budowanie sieci społecznej, tak ważnej w nowym miejscu zamieszkania, z drugiej zaś pokazuje społeczności przyjmującej przykłady energii, motywacji i zaangażowania ze strony tych, których stereotypowo postrzega się wyłącznie jako odbiorców pomocy.
  • Już istniejące na terenie miasta organizacje czy instytucje migranckie mogą potrzebować wsparcia w otwarciu się na nowe grupy – warto to wsparcie zapewnić, choćby poprzez ułatwianie uchodźcom dotarcia do nich.

9. Integracja poprzez sport, czyli bazowanie na lokalnym potencjale

Somalijskie Bandy w Borlänge (Szwecja)

Nic tak nie łączy, jak wspólne przeżycia sportowe. Przejrzyste reguły w konkretnie zdefiniowanych ramach mogą zniwelować wszelkie bariery językowe. Spektakularny przykład integracji uchodźców poprzez sport pochodzi ze szwedzkiej miejscowości Borlänge23, która słynie z bandy – formy hokeju na lodzie popularnej w krajach skandynawskich. Lokalny przedsiębiorca postanowił wykorzystać ten sport w pracy z grupą uchodźców z Somalii, których w tej 41-tysięcznej miejscowości jest około 3000. Tak powstała somalijska drużyna bandy, którą (za przyzwoleniem rządu i komitetu olimpijskiego Somalii) zarejestrowano w Międzynarodowej Federacji Bandy. Somalijska Drużyna Bandy wzięła udział w mistrzostwach świata w Rosji w 2014 oraz 2015 roku i były to pierwsze występy somalijskiej reprezentacji w jakichkolwiek mistrzostwach świata.

Somalijska drużyna bandy to niezwykle widowiskowy przykład integracji w oparciu o lokalne zasoby. Młodzi somalijscy zawodnicy przeszli trudną szkołę gry w ekstremalnych warunkach pogodowych, dzięki czemu nie tylko wprowadzili Somalię w zupełnie nowe sportowe obszary, lecz również nauczyli się szwedzkiego, dali poznać od najlepszej strony, nawiązali przyjaźnie, znaleźli pracę i rozpoczęli nowe życie. Wszystko zaczęło się od nietypowego pomysłu, którego realizacja zarówno od nich, jak i od wszystkich zaangażowanych w to przedsięwzięcie, wymagała ogromnej motywacji i zaangażowania. Historia ta stała się inspiracją dla filmu dokumentalnego „Revligt folk” („Mili ludzie”), który wszedł na ekrany w styczniu 2015 roku i okazał się najczęściej oglądanym filmem dokumentalnym w Szwecji w 2015 roku. Niestety nie udało się jeszcze doprowadzić do pokazu filmu w Mogadiszu, zdobył jednak nagrodę publiczności na Festiwalu Filmowym w Hamburgu w 2015 roku.

Przedstawione przeze mnie przykłady to zbiór inicjatyw, które zostały wprowadzone w życie, bo wymagała tego sytuacja. Zwiększony napływ uchodźców wymusił koordynację działań różnych instytucji i organizacji oraz współpracę pomiędzy nimi, między innymi po to, by jak najlepiej wykorzystać bezprecedensową mobilizację społeczności lokalnych. Choć przedstawione przeze mnie organizacje i instytucje zrobiły dotąd dla ułatwienia integracji uchodźców niesamowicie dużo, sytuacja ciągle daleka jest od doskonałości. Nie wszystkie problemy da się rozwiązać dzięki entuzjazmowi i wysiłkowi na poziomie lokalnym – nawet najlepsza koordynacja działań nie zastąpi decyzji systemowych.

Jedną z najpilniejszych potrzeb jest integracja na rynku pracy, której nie da się prowadzić tylko i wyłącznie oddolnie. Liczne badania pokazują, że przyjęcie uchodźców może stanowić impuls do rozwoju lokalnej gospodarki. Z drugiej jednak strony są dowody na to, że brak skutecznej polityki integracji i krótkowzroczne podejście decydentów w tym zakresie, w dłuższej perspektywie może okazać się bardziej kosztowne niż mądrze realizowana polityka integracyjna. Tym sposobem „kryzys uchodźczy” może stać się samospełniającą się przepowiednią.

 

Korzystałam przede wszystkim z materiałów Programu Miast Międzykulturowych Rady Europy dostępnych na stronie www.coe.int/en/web/interculturalcities.